Od kiedy prowadzę tego bloga, przekonuję się, jak wiele jest jeszcze smaków których nie odkryłam oraz jak gust zmienia się z wiekiem.
Myślę że każdemu mięsożercy, taki obiad przypadnie do gustu.
Składniki na 4 porcje:
- 4 kotlety wołowe z rostbefu
- 8 plasterków boczku wędzonego
- 2 duże cebule
- 1 ogórek kiszony
- kawałek żółtej papryki
- musztarda rosyjska (ostra)
- 1 łyżka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka papryki wędzonej
- 1 łyżka majeranku
- mąka
- pieprz
- smalec
Sposób przygotowania:
Kotlety opłucz, a następnie przez woreczek foliowy delikatnie je rozbij z obu stron. Ogórka kiszonego pokrój w 4 słupki, a paprykę na 4 paseczki. Każdy kotlet wysmaruj z 1 strony musztardą. Następnie ułóż po 2 plasterki boczku, 1 kawałku ogórka i papryki. Tak przygotowane mięso, zwiń w roladę i zwiąż za pomocą nitki.
Na patelni, rozgrzej smalec. Rolady smaż z każdej strony na rozgrzanym tłuszczu, aż lekko zbrązowieją. Pod koniec smażenia, dodaj cebule pokrojone w piórka i podsmaż jeszcze 2-3 minuty. Następnie całość, zalej gorącą wodą tak, aby rolady były przykryte. Duś je na wolnym ogniu przez 1,5 godziny. Po tym czasie, wyjmij rolady. Za pomocą wody i mąki, zagęść sos (200 ml wody na 3 łyżki mąki). Po zagęszczeniu, dopraw go papryką słodką oraz wędzoną, pieprzem i roztartym w dłoniach majerankiem. Rolady umieść ponownie na patelni i podduś jeszcze 20 minut.
Rolady na śląsku są podawane z ciapkapustą, ale u nas zagościły frytki i surówka z kiszonej kapusty.
SMACZNEGO
Ewa 💋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz